Fabryka narkotyków w gospodarstwie sadowniczym; zatrzymano Polaka i czterech Holendrów
Mundurowi weszli do gospodarstwa i zastali zupełnie zaskoczonych mężczyzn zajmujących się nielegalnym procederem.
"Byli dobrze przygotowani na taką sytuację. Mieli kilka jednostek broni automatycznej z zapasem amunicji, ale żaden z nich nie zdążył po nią sięgnąć" – poinformowała w środę rzeczniczka grójeckiej policji mł. asp. Agata Sławińska
W zaadaptowanym na fabrykę budynku gospodarczym znajdowała się kompletna linia do produkcji narkotyków. Na miejscu policjanci zabezpieczyli prawie 140 kg mefedronu, 4 kg amfetaminy i kilkaset gramów marihuany, a także kolejne dziesiątki kilogramów narkotyków w końcowym etapie produkcji oraz trwający właśnie proces wytwarzania następnych partii nielegalnych substancji.
"Przestępcy zostali pozbawieni wielomilionowych zysków z nielegalnej działalności, gdyż wartość tylko gotowych do wprowadzenia na rynek narkotyków to kilka milionów złotych, a kolejne potencjalne milionowe zyski to środki z będących w trakcie produkcji substancji zabronionych" – powiedziała rzeczniczka.
Zatrzymani to czterech Holendrów i Polak, w wieku 21-38 lat. Mężczyźni zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Grójcu, gdzie usłyszeli zarzuty produkcji i posiadania znacznych ilości środków psychotropowych.
Prokurator wystosował do sądu wniosek o tymczasowy areszt dla wszystkich zatrzymanych. Z uwagi na znaczną ilość substancji zabronionych grozi im do 20 lat więzienia. (PAP)
ilp/ joz/